w zakładzie

 Wiadomo, że czworonogi "łagodzą obyczaje", więc mogą przydać się zwłaszcza w placówkach, do których wchodzi sfrustrowany mieszkaniec. Niejedno serce zmięknie na widok psich czy kocich oczu. Jednak łódzkie wodociągi wybrały inne rozwiązanie i w ich biurze zamieszkała...papuga.Nikt nie chciał jej kupić. Pracownicy Grupowej Oczyszczalni Ścieków zebrali pieniądze i podjęli się opieki nad Sonią. Teraz pilnie obserwuje ich pracę i oczywiście udziela cennych rad - możemy przeczytać w poście poświęconym papudze. Jest papugą żako i w Grupowej Oczyszczalni Ścieków zdążyła się już zadomowić. Ma już  https://udraznianie.waw.pl/udraznianie-rur-zabki/  nawet swojego opiekuna. Sonia zastąpiła wcześniejszego pupila urzędników Pracownicy oczyszczalni mieli wcześniej kanarka, ale niestety odszedł i tak powstał pomysł, żeby pojawił się inny ptak. Okazało się, że w jednym ze sklepów zoologicznych jest papuga, której od lat nikt nie chciał kupić. Pracownicy wzięli sprawę w swoje ręce, zebrali między sobą pieniądze i ją wykupili - mówi w rozmowie z TVN24 rzecznik Zakładu Wodociągów i Kanalizacji Papugi żako kosztują kilka tysięcy złotych i mogą żyć nawet kilkadziesiąt lat. Pracownicy Zakładu Wodociągów i Kanalizacji zadbali o to, by ich podopieczna miała klatkę z pełnym wyposażeniem, jedzenie oraz opiekę weterynaryjną.Idealne. Jesteś szefem. Puszczasz papużkę w   przepychanie ząbki obieg i przed lunchem masz pełny przegląd opinii pracowniczej. Po lunchu odpowiednie wnioski to już formalność...Dopóki się nie przyczepi Sanepid. Było parę lat temu, że w pewnej bibliotece, zdaje się w Krakowie, zamieszkał kot. Rezydował na regałach, pomiędzy książkami. Niestety, znalazł się ktoś "życzliwy" i doniósł. Sanepid nakazał usunięcie futrzaka, który był ulubieńcem odwiedzających bibliotekę.